Trochę o pogodzie i wakacjach

Kiedyś się mówiło, że warto wyjechać na południe Europy, żeby się cieszyć ładną pogodą, dziś mamy u nas ładniejszą. Może dlatego nasze ośrodki turystyczne przeżywają takie oblężenie, podobnie jak trasy dojazdowe do nich. Wystarczy popatrzeć na dzisiejszą mapę pogody w Europie: Portugalia – 19 C, Włochy – od 21 do 26C z 20C w Rzymie, tyle samo na Lazurowym Wybrzeżu i w Hiszpanii, w której tylko na południu temperatura dobija do 30C. A tymczasem… w Polsce od 24 do 30C. Ba, atrakcyjna pogodowo jest dziś także Skandynawia – na północy półwyspu, za kołem podbiegunowym nagrzało się do 25C !!! Finlandia: 21-26C, a tamtejsze jeziora… bajka. Jak tu jeździć na południe, kiedy północ taka piękna i – jak się okazuje – taka ciepła 🙂 My w tym roku planujemy urlop z dala od mórz – wybieramy się w Bieszczady. Noclegi mamy od dawna zaklepane, w pobliżu Soliny, bo wyjazdu tak w ogóle z dala od wody jakoś sobie nie wyobrażam. Liczę jednak na to, że pospacerujemy sobie dużo po lasach i górach, popływamy na kajakach, rowerkach wodnych i żaglówką, nacieszymy oczy pięknymi widokami, zahaczymy przy okazji o Przemyśl, Zamość i Stary Sącz… Przejedziemy się kolejką wąskotorową. No i oczywiście liczę na piękną, ciepłą (choć lepiej nie upalną), za to stabilną pogodę, zwłaszcza bez niespodziewanych burz i ulew.

Już się nie mogę doczekać. Czuję się zmęczona, mimo że niedawno był długi weekend. Tak po prostu o tej porze roku odczuwam potrzebę podróżowania, „nosi mnie”, a niestety do szczęścia brakuje jeszcze 1,5 miesiąca… Mimo, że wydaje się to długo, to przy moim trybie życia, kiedy na nic nie ma czasu, pewnie szybko zleci.