Trzeba by…

Trzeba by się ruszyć trochę w tym ostatnim tygodniu wakacji, bo coś mi się dzieciaki rozleniwiły. I koniecznie trzeba by zacząć je wcześniej ściągać z łóżka. Bo jak oni się przestawią z wstawania o 11stej, albo 11:30 na siódmą? Oj będzie ciężki początek września. Oby nie zrobił się ponury i deszczowy, bo wtedy będzie jeszcze gorzej. No i chyba trzeba by zacząć sezon na skupowanie rzeczy do szkoły, bo nie mamy jeszcze ani zeszytów, ani niczego niezbędnego. Mi się nie chce jakoś ostatnio tego ogarniać, a reszta korzysta, bo sama się nie zbierze… Wychodzi na to, że trzeba by sporo rzeczy… Może by zacząć od zrobienia listy?…