Ostatni dzień sierpnia

Ostatni dzień sierpnia jest jak ostatni dzień lata. I cóż z tego, że będzie niby trwać jeszcze trzy tygodnie, jak się tego tak nie odczuwa gdy dzieci wrócą do szkoły, gdy pojawią się nowe obowiązki, a na drogach korki, gdy dzień już jest dużo krótszy, choć nie wypada jeszcze narzekać, gdy pachnie jesienią, gdy powietrze nie jest już tak upalne, gdy kończą się letnie wyprzedaże 😉

Lubię wczesną jesień, więc nie będę płakać za latem, choć człowiek starzeje się tak szybko, że może i powinno być żal każdego mijającego dnia, zwłaszcza tak pięknego jak dzisiejszy. Na pocieszenie planuję jesienne wyjazdy – wrześniowe i październikowe; listopada nie lubię, więc będę wtedy siedzieć pod kocykiem i czytać książki albo oglądać filmy. Za to we wrześniu i październiku chcę spędzić jak najwięcej czasu w Kotlinie Kłodzkiej. Oby pogoda sprzyjała spacerom, bo dla mnie włóczęga po górkach jest lepsza niż spa 🙂

No a na jutro trzeba przygotować stroje galowe. Macie już wszystko ogarnięte?

Miłego pięknego popołudnia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *